Ponieważ towarzyskim sangwinikom jest tak trudno doprowadzić do końca jakiekolwiek zamierzenie, potrzebują ciągłej zachęty, żeby wytrwać. Osoby o odmiennych temperamentach, które nie odczuwają takiej potrzeby, nie rozumieją, że komplementy są dla towarzyskich sangwiników pokarmem. Nie mogą bez nich żyć. Zaraz po naszym ślubie wzięłam się do czyszczenia szuflady na noże, w której nagromadziło się sporo okruchów. Oczekiwałam pochwały: „Fred, wyczyściłam szufladę na noże”. „Najwyższy czas. Na pewno należało to zrobić”. Po takiej odpowiedzi odechciało mi się czyszczenia szuflad.’! Kiedy dzięki zrozumieniu mojego temperamentu Fred nauczył się* jak ze mną postępować, uświadomił sobie, jak ważna jest dla mniijl zachęta. Teraz, kiedy czyszczę szufladę, i powiem mu o tym, rzull ca wszystko i przybiega do mnie: „O, jaka śliczna szufla J da!” Zachęcona w ten sposób, któregoś dnia z pewnością wyczy-i szczę następną. j W przypadku dzieci o temperamencie towarzyskiego sangwi-1 nika o wiele ważniejsze jest podkreślanie faktu, że coś zrobiły, niż] wypominanie, że zrobiły to źle. Kilka banalnych komplementów 1 dzisiaj, a jutro mogą zrobić znacznie więcej.
