Świat jest sceną, a wszyscy ludzie – aktorami odgrywającymi wybrane przez siebie role. Z taką koncepcją życia i przeżywania dość często spotykamy się w literaturze (jak u Szekspira, Heywooda, Montaigne’a). Mimo literackich zasług tej koncepcji ja osobiście wolę jej zastosowanie w psychologii. Jestem przekonany, że takie „odgrywanie ról” koncentruje ludzi na samym życiu. Mówi się o tym już w Biblii: DZIAŁAJĄC JAK GDYBYŚ już otrzymał to, czego pragniesz, i będąc za to wdzięczny, spowodujesz, że otrzymasz upragnioną rzecz. Na tym polega działanie uniwersalnego Prawa Zgodności. Historia ludzkości daje nam wiele potwierdzeń (w religii, literaturze, psychologii), że mądrzy ludzie zachęcali do DZIAŁANIA JAK GDYBY… i do WDZIĘCZNOŚCI jako środka porozumiewania się z Nieskończonym Źródłem Obfitości. William James, słynny psycholog z Harvardu, zawsze popierał zasadę DZIAŁANIA JAK GDYBY… Twierdził on, że można ją wykorzystywać do regulowania uczuć, nad którymi nie panuje wola. Powiadał: „Wydaje się, że działanie następuje po uczuciu. Jednak w rzeczywistości działanie i uczucie idą w parze pod kontrolą woli. Regulując DZIAŁANIE, na które wola ma bardziej bezpośredni wpływ, możemy pośrednio regulować UCZUCIE, nad którym wola nie panuje”. Działając jakbyśmy się lepiej czuli, czuli się szczęśliwi, pewni, wpływowi lub pełni sukcesu, powodujemy, że naprawdę zaczynamy się CZUĆ tak, jak DZIAŁAMY! William James powiada: „Najskuteczniejszą drogą do pogody ducha, jeśli się ją utraci, jest DZIAŁAĆ i mówić JAK GDYBY pogoda ducha była już naszym udziałem”.