Kluczowym zadaniem każdego tego rodzaju programu skierowanego do zwalnianych z pracy osób jest wyodrębnienie i wczesne zidentyfikowanie tych, którym grozi poważniejszy kryzys oraz umożliwienie dotarcia przez ludzi potrzebujących pomocy do wszystkich jej możliwych źródeł. Konieczne jest zdiagnozowanie pod tym kątem grupy bezrobotnych i przygotowanie możliwie szerokiej oferty pomocy. Powyższy model łączy się z określonymi ograniczeniami. Pierwsze z nich wiąże się ze specyfiką przemian polityczno-gospodarczych w Polsce, które dokonały się po roku 1989. Zmiany ekip rządzących pociągają za sobą nowe rozstrzygnięcia prawne dotyczące kwestii zatrudnienia i dlatego trudno o wypracowanie określonych strategii działania, których skuteczność mogłaby podlegać weryfikacji w dłuższym okresie czasu. Druga trudność wiąże się brakiem rozwiązań systemowych, które stymulowałyby aktywność bezrobotnych, a samo bezrobocie traktowane jest jako stały element gospodarki wolnorynkowej, którego poziom jest konsekwencją kondycji gospodarczej. Propozycja interwencji zawartej w modelu Catalano, Dooley ogranicza się do zwolnień grupowych, natomiast otwarta pozostaje kwestia rozwiązań wobec osób długotrwale pozostających bez pracy. Jednocześnie znaczną część populacji bezrobotnych stanowią osoby, które swoje zawodowe doświadczenia zdobyły w poprzednim systemie, a nie potrafią odnaleźć się w obecnej rzeczywistości ze względu na bierność, brak inicjatywy i przypisywanie odpowiedzialności za brak pracy czynnikom zewnętrznym.