Skutecznym sposobem na poniesienie porażki jest usilne dążenie do doskonałości na każdym etapie. Thomas Edison był najwspanialszym pomysłodawcą. Opatentował ponad tysiąc wynalazków, ale dał światu również wiele innych rozwiązań, z którymi nie chciało mu się iść do urzędu patentowego. Powinniśmy brać wzór z Edisona, gdyż mając różne użyteczne pomysły czynił je osiągalnymi, a każdy inny człowiek mógł je udoskonalać.
Właściwie to wszystkie pomysły Edisona zostały udoskonalone! Pomyśl tylko o jego „mówiącej maszynie”, która została później ulepszona i przybrała formę fonografu, by po kolejnych ulepszeniach zmienić się w elektroniczny system stereo, a następnie w odtwarzacz laserowy… Podobne rezultaty od czasu żarowej lampy Edisona osiągnięto w toku udoskonaleń oświetlenia elektrycznego. W obliczu tych przykładów nasuwa się wniosek, że można stać się bardzo bogatym prezentując-nawet te pomysły, które początkowo w ogóle nie sprawdzają się w działaniu! Jedynym wymogiem jest to, by taki pomysł mógł być przez kogoś innego zmodyfikowany, zaadaptowany lub ulepszony. Pamiętaj – każdy pomysł jest jedynie zaczynem. Nigdy nie słyszałem o pomyśle doskonałym od początku, stworzonym przez człowieka. Wszystko bowiem wraz z upływem czasu oraz powiększaniem ludzkiej wiedzy i zmianami technologicznymi podlega procesowi ulepszania. Pomysły podlegają ewolucji i zasada „przetrwania najsilniejszego” dotyczy również tej dziedziny. Twoje pomysły nie muszą więc być doskonałe wystarczy, żeby stanowiły początek. Bez początku nie może być mowy
o wspaniałym zakończeniu!