Badania wskazują, że żaden pracownik nie będzie pracował ze 100-procen- tową wydajnością, jeżeli jego praca będzie rutyną i jeżeli nie pozwoli mu się, a zwłaszcza nie poprosi, żeby przedstawiał własne pomysły ulepszeń. To pewna forma motywacji, a kiedy dodamy do niej zachętę, jeszcze się powiększy. Wróćmy zatem do głównego pytania: jak inspirować ludzi? Napoleon miał swoją metodę. Stworzył Legion Honorowy, udekorował 1500 żołnierzy medalem „Za Zasługi”, osiemnastu generałów uczynił marszałkami Francji, a swoje oddziały nazwał „wspaniałą armią”. Kiedy go krytykowano, że próbuje pobudzać zatwardziałych wojaków „świecidełkami”, odpowiadał: ,,Ludźmi rządzą zabawki”.
To jest możliwe, lecz osobiście uważam, że programu motywacyjnego nie powinno ograniczać się do bodźców w formie cytatów, zaświadczeń i trofeów, chociaż nie powinno się też całkowicie ich odrzucać. Inspirująca ludzi sprawdzona metoda osiągania sukcesu polega na dawaniu zachęt. Zachęty te powinny być uważnie wybrane, zwłaszcza jeśli składają się wyłącznie z nagradzania „ego”. Jeżeli o mnie chodzi, to zgromadziłem mnóstwo najróżniejszych certyfikatów, dyplomów, plakietek i innych drobiazgów. Są one w większości ciągle oryginalnie opakowane i schowane głęboko w szafie. Jednak ściany moich pokojów pełne są trofeów wędkarskich! Chętnie powiększam swój zbiór i uważam, że złowiony okoń powinien ważyć przynajmniej pięć kilogramów. Być może wielu Czytelników zawoła: „A po co tapetować ściany zasuszonymi rybimi łbami?!” Otóż to… Wymieniłem ten przykład, żeby stosownie zilustrować wybór odpowiedniej nagrody dla „ego”… oraz by zalecić powszechną i najpotężniejszą zachętę – PIENIĄDZE!