Największą wadą spokojnego flegmatyka jest jego oczywi niezdolność do podejmowania decyzji. Energiczny choleryk s’ nad nim z czajnikiem gotującej się wody i szybko zadaje p; „Chcesz kawę czy herbatę?” Pada automatyczna odpowiedź: „Wszystko jedno”. Spokojny flegmatyk chce się dostosować i nie może zrozumieć, dlaczego energiczny choleryk miałby nalewać gorącą wodę nad jego głową! „Przecież ja tylko chciałem jej ułatwić”. Podczas lotu z Norfolk, w Wirginii, stewardesa ogłosiła, że na obiad przygotowano trzy zestawy do wyboru. „Można zjeść new- burg (homary), stek z papryką albo lasagne. Nie mamy wszystkich potraw w takiej ilości, by starczyło dla każdego, więc ci, którzy będą obsługiwani na końcu, powinni wziąć pod uwagę drugą możliwość”. Potem natychmiast zwróciła się do mężczyzny, spokojnego flegmatyka, który siedział koło mnie w pierwszym rzędzie, i zapytała go: „Który zestaw pan wybiera?” „Cokolwiek, co zostało” odpowiedział. Stewardesa, będąc energicznym cholerykiem, odrzekła: „Nic jeszcze nie zostało! Jest pan pierwszą osobą, którą obsługuję”. Przestępowała z nogi na nogę czekając na decyzję. Wówczas ja powiedziałam głośno: „Newburg proszę”. Mężczyzna podniósł wzrok i rzekł: „Myślę, że też poproszę to samo”. Problem, jaki ma spokojny flegmatyk z podjęciem decyzji, nie wiąże się z tym, że brak mu kompetencji, ale raz podjął jedną wielką decyzję, żeby nigdy więcej nie podejmować żadnych decyzji. Zresztą, jeżeli nie podejmujesz decyzji, nie ponosisz odpowiedzialności za ich wynik.
